„Wycieczka do lasu” pokaz specjalny tylko w Opole Solaris!

Zapraszamy na niezwykły i pierwszy opolski pokaz filmu „Wycieczka do lasu”.


Po filmie spotkanie z reżyserem Sławomirem Mielnikiem poprowadzi Agnieszka Zientarska. 

Czy jest szansa, by wybić nastolatków z nużącej szkolnej rutyny, odłączyć ich od social mediów i internetowych aktywności i zainteresować światem, w którym z ich perspektywy nie dość, że niczego nie słychać to jeszcze nic się nie dzieje?

Kasia i Marek są nauczycielami. Po kilkunastu latach zrezygnowali z pracy w szkole. Nie chcieli „uczyć” przyrody tylko odkrywać ją przed uczniami w sposób bardziej aktywny, niż jest to możliwe w klasie.

Zmotywowani pandemią, która ukróciła bezpośrednie relacje rówieśnicze i zamieniła szkolny gwar w niewymagającą aktywności samotność przed monitorami komputerów, zapragnęli wyrwać uczniów w naturalne środowisko, który będą mogli poznać nie tylko zmysłem wzroku i dotyku, ale też węchu i smaku.

W efekcie kilka grup nastolatków spędziło kilka dni w różnych porach roku na eksplorowaniu lasu. 

Przeniesienie z naturalnego im środowiska w prawdziwą naturę wydają się być jedynie jej biernymi obserwatorami. Możliwe, że znudzonymi siedzeniem w milczeniu w kręgu i słuchaniem ptaków ( za cicho – powie jeden z uczniów).

Niektórzy zdezorientowani brakiem bodźców, do których przywykli, sięgają po telefony. Z czasem udaje im się skupić na rzeczywistości analogowej i otworzyć na aktywne doświadczanie tego, co wokół.

Czy będą potrafili się zdziwić, zachwycić i wzruszyć – o tym opowiada dokument Sławka Mielnika, który przez trzydzieści dni w różnych porach roku przyglądał się niecodziennym lekcjom przyrody prowadzonym przez Kasię i Marka.

– Niczego nie reżyserowałem, jedynie rejestrowałem to, co się dzieje. Po kilku godzinach stawałem się dla uczniów niewidzialny, obecność kamery ich nie peszyła – mówi reżyser.

– Zdziwiło mnie, że musieli zmęczyć się fizycznie, wręcz wyszaleć, żeby zobaczyć i poczuć przyrodę. Wysiadali z autokaru przebodźcowani i dopiero wysiłek fizyczny pozwolił im się wyciszyć i zaangażować w poznawanie miejsca, do którego ich przywieziono – dodaje.

Sześć dni spędzonych w lesie okazało się dla jednych namiastką obozu survivalowego, dla niektórych detoksem od mediów społecznościowych, a jeszcze dla innych doświadczeniem bliskości z rówieśnikami i z naturą. Czy będą ją pielęgnować? Ważne, że im się zdarzył.

„Wycieczka do lasu” nie jest jednak tylko rejestracją eksperymentu edukacyjnego. Kamera z czułością przygląda się życiu ekosystemu – znojowi żuka, płochliwości saren, determinacji dzięcioła. Światłu kładącemu się na wiosennych liściach i ich szelestowi kiedy obumrą jesienią. Niby oczywistość, ale jednak piękna.

Dorota Wodecka

Bilety w sprzedaży od 03.06.205.

Kup bilet

Czy pokolenie dzieci Tik Toka i Minecrafta nie „umrze z nudów” na wycieczce do lasu? Czy jest szansa, by wybić nastolatków z nużącej szkolnej rutyny, odłączyć ich od social mediów i internetowych aktywności i zainteresować światem, w którym z ich perspektywy nie dość, że niczego nie słychać to jeszcze nic  się nie dzieje?
Czytaj więcej